19-letnia Julia Kuczała nie żyje. W jej walkę z rakiem włączył się premier
Chorobę nastolatki z Radkowa na Dolnym Śląsku przeżywała cała Polska. Julia Kuczała skończywszy 18 lat dowiedziała się, że ma złośliwego guza mózgu, szyszyniaka zarodkowego. To szybko rosnący guz ośrodkowego układu nerwowego. Jedynym wyjściem była operacja w Stanach Zjednoczonych.
Rodzina walcząc o życie dziewczyny otworzyła w internecie zbiórkę na jej leczenie. Udało się zebrać wówczas 7 milionów złotych, premier Mateusz Morawiecki poruszony jej historią udostępnił nawet samolot rządowy, by mogła polecieć na operację.
Nawrót choroby
„Pragnę z całego serca podziękować Wam wszystkim i każdemu z osobna. Bez Was i waszego wsparcia nie miałabym szansy na podjęcie leczenia w Children’s Hospital St.Louis. Dzięki Wam zyskałam drugie życie. Serce pęka mi z dumy na myśli o wszystkich wspaniałych inicjatywach podjętych na rzecz mojego powrotu do zdrowia” – pisała jeszcze w czerwcu 2021 roku Julia Kuczała w mediach społecznościowych.
Po operacji i kilkutygodniowym leczeniu wydawało się, że dziewczyna na dobre wyzdrowieje. Jednak nowotwór wrócił, Julka znów musiała walczyć o życie. Mimo dzielnych prób choroba okazała się silniejsza i w piątek 24 czerwca dziewczyna zmarła.
„Juleczka dołączyła do grona motylków”
Katarzyna Zielińska, poruszona śmiercią 19-latki, pożegnała ją we wpisie na Instagramie. „Doceniała każdy dzień swojego życia. I tak pięknie się uśmiechała. Wiem, że wszyscy uczestniczyliście całym sercem w pomocy Julce. Za co bardzo, bardzo Wam dziękuję. Składam wyrazy kondolencji Rodzinie Julki. Jestem z Wami całym sercem” – napisała aktorka. „A Wy kochani popatrzcie dziś w stronę błękitnego Nieba i puśćcie Julce oczko. Ona na pewno to widzi. Juleczka dołączyła do grona pięknych, bliskich memu sercu motylków. Juleczko lataj tam kochana i czasami usiądź gdzieś na kwiatku obok nas!” – dodała.